Skalisty krajobraz / Rocky Landscape. Wystawa w walizce


„Skalisty krajobraz” nie jest wystawą, którą można odwiedzać w potocznym tego słowa znaczeniu. Nie ma tu przestrzeni, w którą się wkracza, by obejrzeć rozmieszczone w niej przedmioty. Nie ma tradycyjnego tekstu kuratorskiego. Nie ma – obecnego zazwyczaj – fizycznego dystansu między odbiorcą a dziełem sztuki. Jest za to walizka przedstawiona jako zgubiony na lotnisku bagaż. Zgromadzone w niej artefakty można swobodnie wyjmować i oglądać, odsłaniając z każdym takim gestem narrację o ich tajemniczej właścicielce, która spędziła wakacje na estońskiej wyspie Ruhnu.

To wyjątkowe miejsce znajduje się na Morzu Bałtyckim w Zatoce Ryskiej i liczy niespełna sześćdziesięciu mieszkańców. Od lądu dzieli je trzygodzinna podróż promem kursującym tylko trzy razy w tygodniu (zimą transport odbywa się przy pomocy awionetki). Odizolowanie decyduje o specjalnej atmosferze i wyjątkowej przyrodzie wyspy, co przyczyniło się do odwiedzenia jej w sierpniu 2016 roku przez międzynarodową grupę artystów. Ich pobyt nawiązywał do idei pleneru artystycznego, w trakcie którego aktywność artystyczna spontanicznie wyłania się z codzienności. Większość artefaktów z walizki jest rezultatem tej energii.

Zawarte w walizce przedmioty nie są jednakże zwykłą dokumentacją zrealizowanych tam działań. Można je raczej określić jako antydokumentację – rejestrację o celowo twórczym charakterze, która zrywa z monotonią tradycyjnego zapisu sztuki. Antydokumentacja jest grą pomiędzy artystami i kuratorami a publicznością, wyzwaniem rzuconym powszechnym wyobrażeniom na temat dokumentacji. Oscylująca pomiędzy fikcją a rzeczywistością wystawa nie daje w ten sposób pełnej informacji ani na temat samej wyspy, ani na temat tego, co się na niej wydarzyło. Ruhnu staje się uwolnioną od dyscypliny faktów przestrzenią fantazji i projekcji.

„Skalisty krajobraz” nawiązuje swym tytułem do opowiadania Chiny Miéville’a („Obracałem się powoli, wpatrując się po kolei w każdą ścianę. Oglądałem chaotyczne, misterne wzory z sypiącej się farby i mokrego tynku. Wyglądały jak mapy, jak skaliste krajobrazy”); i kontynuuje obecne w programie Galerii Bunkier Sztuki zainteresowanie narracyjnością, półwidzialnością oraz praktykami wycofania ze świata sztuki. Bliskie są one między innymi – podobnie zainspirowanej „Szczegółami” Miéville’a – wystawie „Milion linii” (2015–2016), pracy Jana Hoefta stworzonej do kolekcji Galerii (2015–2016) czy wystawie „Gesty znikania” prezentującej twórczość Arthura Cravana, Basa Jana Adera, Chrisa Burdena i Lee Lozano (2015).

„Skalisty krajobraz” to niezależna kontynuacja XII Triennale Bałtyckiego, organizowanego przez Centrum Sztuki Współczesnej w Wilnie i kuratorowanego przez Virginiję Januškevičiūtė.

 Po pokazie w Krakowie wystawa zostanie zaprezentowana m.in. w Centrum Sztuki Współczesnej (CAC) w Wilnie oraz w Centrum Sztuki Współczesnej kim? w Rydze.

W ramach wernisażu zapraszamy na szereg wydarzeń: wykłady Arnisy Zeqo i Alexandra Kocha, a także performans i artist talk Krõõt Juurak.

 

fot. Dorota Bucka