Grzegorz Sztwiertnia | Likwidacja

19.12.2012 – 27.01.2013

Likwidacja to przede wszystkim propozycja i prezentacja dzieł wybranych przez Grzegorza Sztwiertnię spośród zbiorów Galerii. Artysta dokona również selekcji materiałów i dokumentacji pochodzących z archiwum instytucji, które znajdą swoje miejsce na wystawie. Będą to zarówno dokumenty bieżące, jak i dawne, związane z historią Biura Wystaw Artystycznych.

Widz będzie mógł zobaczyć prace wykonane przy użyciu różnych mediów z zakresu sztuk wizualnych: obrazy, rzeźby, grafiki, fotografie i filmy.

Jedynym kryterium zastosowanym przez artystę przy wyborze prac będą możliwości przestrzenne galerii (w tym przypadku jedno piętro, czyli sześćset metrów kwadratowych), a w związku z tym zawieszeniu ulegną inne kryteria, takie jak: nazwisko artysty oraz jakość, wartość czy walory estetyczne dzieła.

Podobnie stanie się w przypadku prezentowanych na wystawie filmów. O wyborze prac zdecyduje czas ich trwania, w czego efekcie zostaną zaprezentowane tylko te najkrótsze. Zostaną zaprezentowane za pomocą jednego projektora. Zabieg ten ma umożliwić obejrzenie filmów w całości.

Rozmowa z Grzegorzem Sztwiertnią na temat wystawy Kolekcji Bunkra Sztuki, zatytułowanej Likwidacja:

MARTYNA CHOŁYS: Czy chcesz zlikwidować Bunkier Sztuki?

GRZEGORZ SZTWIERTNIA: Nie. Chcę wskazać na pewien ważny problem, który od dłuższego czasu zaprząta głowy ludziom związanym ze światem sztuki. Chcę zadać pytanie o to, czy w Polsce rzeczywiście poważnie myśli się o kulturze, czy – przeciwnie – działania prowadzone przez państwo stanowią przede wszystkim element PR-owych rozgrywek polityków, którzy są zainteresowani tylko i wyłącznie swoją karierą, a nie społecznym czy utylitarnym dobrem. Chcę zapytać o to, jakie są intencje ludzi, którzy decydują o przyznawaniu pieniędzy, jak ktoś kiedyś powiedział, tych „marnych resztek” na kulturę w Polsce. Czy według nich kultura w ogóle jest potrzebna, czy jest to tylko kwiatek do kożucha.

MCH: W trakcie wystawy chcesz przeprowadzić symulację likwidacji Bunkra Sztuki. Jak mamy to rozumieć?

GSZ: To będzie symulacja, ale bez tych wszystkich procedur, które towarzyszą likwidowaniu państwowej czy miejskiej instytucji. Zostaną za to zachowane ślady pozostające po kolejnych etapach likwidacji jakiegoś podmiotu. Likwidacja Bunkra Sztuki to nie tylko futurologiczna symulacja czarnego scenariusza, ale przede wszystkim próba zwrócenia uwagi na realną groźbę niszczenia naszego kulturalnego potencjału.

MCH: Zostałeś poproszony o zmierzenie się z tematem Kolekcji Bunkra Sztuki, o Twoją jej interpretację, o stworzenie na jej bazie autorskiego projektu. Jak postrzegasz tę Kolekcję, czym jest dla Ciebie?

GSZ: Zaproponowano mi stworzenie autorskiej realizacji, przygotowanej w oparciu o Kolekcję. Dość długo odwlekałem rozpoczęcie prac nad tym tematem, aż w końcu znalazłem właściwą formułę; klucz do tego, co ja w ogóle mógłbym zrobić na podstawie Kolekcji Bunkra, która w sumie nie jest spektakularnie duża. Tak naprawdę nie przemyślałem jej szczegółowo, tzn. wiem, jakie składają się na nią prace, ale, szczerze mówiąc, nie za bardzo chciało mi się wgłębiać w poszczególne eksponaty, w to, jaki sens mają w związku ze sobą, jaki był klucz jej komponowania. Myślę, że to dość chaotyczny klucz. Oczywiście można by było wskazać w niej powtarzające się wątki. Pracując na tym materiale, wydało mi się to jednak karkołomne. Tych wątków można wymyślić kilkanaście, tylko po co? Po co zawracać ludziom głowy jakimś nowym odczytaniem prac, które w większości znalazły się tu przypadkowo? Doskonale wiem jak pozyskuje się takie prace. Najczęściej artysta przekazuje do kolekcji jedno ze swoich słabszych dzieł; takie, którego nie jest mu szkoda. Z reguły jest to darowizna. No i po co sobie (i innym) zawracać czymś takim głowę?

A jeśli chodzi o mój pomysł na tę wystawę, to inspiracją była pewna książka.

Na samym spodzie jednego z wielu stosów, w które co najmniej od dwóch lat układam książki, na przeczytanie których – z powodu natłoku innych zajęć – ciągle nie mam czasu, znalazłem Likwidację Imre Kertésza. Pojawił się w niej bardzo ciekawy wątek związany z historią urodzonego w Oświęcimiu pisarza, który napisał sztukę zatytułowaną Likwidacja, opisującą przyszłe losy wydawnictwa, z którym był związany. Wydawnictwo okazało się zbyt ambitne, a w konsekwencji nierentowne, w związku z czym w latach dziewięćdziesiątych, po transformacji, zostało zlikwidowane. Książka opisuje zachowania bliskich autorowi sztuki osób w obliczu likwidacji wydawnictwa.

Po pierwsze pomyślałem sobie, że likwidacja to jest właściwy trop; że trzeba zlikwidować Bunkier jako instytucję, której ciągle obniża się dotację. Po drugie postanowiłem skoncentrować się na tym, czym jest kapitał ludzki gromadzony w takiej instytucji przez dekady.

W archiwach instytucji odnalazłem wiele śladów. Są to zdjęcia z różnych przedsięwzięć, z wystaw, wernisaży, konferencji i spotkań. Pojawia się tu jeden z ważnych elementów wystawy. Pytanie o to, jak można skoncentrować się na tym kapitale, jak go można oszacować i jak go uwznioślić? Bo każdą instytucję tworzą ludzie, a nie gadżety.

Zacząłem zastanawiać się nad tym, czy istnieje coś takiego jak „sekretne życie” pracownika instytucji i jaką może ono przybierać formę. Zadawałem sobie pytanie o to, co taki pracownik robi w tzw. przerwach między jednym zadaniem a drugim. Czy coś tworzy, czy realizuje jakieś marzenia,  ambicje artystyczne; jak to się odbywa i czy ten czas, poza kawą i herbatą, jest jakoś twórczo wypełniany?

I pomyślałem, że stworzę taką przestrzeń; że w pięciu biurkach ukryję rzeczy, które zostały zrealizowane w sekrecie, pokątnie, w zasadzie nielegalnie (bo w godzinach pracy) przez pięciu wymyślonych pracowników Galerii Bunkier Sztuki.

MCH: Co sądzisz o kolekcjach sztuki współczesnej? Czy takie gromadzenie zbiorów ma w dzisiejszych czasach rację bytu? Co oznacza to dla Ciebie jako artysty?

GSZ: To ważne pytanie, bo istnieje pewnego rodzaju presja, która została wyartykułowana w ostatnich latach, m.in. podczas Kongresu Kultury Polskiej. Chodzi o presję wywieraną na instytucje kultury i sztuki, aby każda z nich zdefiniowała się, teraz uwaga, „odmiennie od pozostałych”. I ten przymus stwarza, moim zdaniem, sytuację absurdalną, bo wtedy na siłę wymyśla się coś tak odrębnego, żeby przekonać decydentów, niestety znowu musimy do nich wrócić, do konieczności czy niezbędności istnienia takiej instytucji; do tego, że spełnia ona misję społeczną, intelektualną, odgrywa istotną rolę w budowaniu dziedzictwa. No i wtedy wymyśla się odrębne programy i strategie, a tak naprawdę w kolekcjach sztuki współczesnej chodzi o to, żeby, tak szybko jak to możliwe, zgromadzić te prace; i nie ma już wtedy znaczenia, czy są to prace polityczne, społecznie zaangażowane czy niezaangażowane, czy są konceptualne, ekspresyjne itd. Chodzi o to, że kolekcje sztuki współczesnej powinny jak najszybciej reagować na to, co w danym czasie powstaje.

Bo jaki sens ma kupowanie prac np. sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat, które zostały stworzone przez żyjących artystów? Trzeba kupować prace, które powstały w danym roku, góra dwa czy trzy lata wcześniej. Wtedy uzasadnionym jest zaproszenie kogoś, kto postara się te prace przemyśleć i ułożyć je w jakąś opowieść; wtedy ma to sens. Czy ja mam przykładowo przemyśleć na nowo Lego Libery? No przecież to jest absurdalne. Wszystko zostało już napisane i powiedziane. Po co dalej pracować na takim materiale? I nie ma sensu myśleć o strategiach. Każdy, kto zawiaduje taką instytucją i jest za nią odpowiedzialny, ma swoje kanały, dojścia do artystów. Niech każdy buduje sobie taką kolekcję; taki system szybkiego reagowania.

Wystawa w ramach projektu Będzie się Dzieło! Nowe prace w Kolekcji Bunkra

Będzie się Dzieło! to cykl prezentacji działań twórczyń i twórców, których prace zostały zakupione do zbiorów Galerii w ramach zadania Podzielmy się Kolekcją. Rozbudowa Kolekcji Bunkra Sztuki. Artyści i artystki przejmują we władanie całą przestrzeń Bunkra – od podziemi aż po dach. Jedni anektują do swoich działań część Galerii, drudzy przekształcają przestrzeń wystawienniczą, a jeszcze inni przekopują się przez istniejącą Kolekcję.

Zakup nowych prac do Kolekcji Bunkra dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Program wydarzeń towarzyszących wystawie jest realizowany w ramach zadania Otwarta Przestrzeń Sztuki. Edukacja kulturalna w Bunkrze. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

OPROWADZANIE
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat wystawy Likwidacja? Nie wystarcza Ci spacer po salach wystawowych? Oczekujesz czegoś więcej? Chcesz spędzić czas w ciekawy i interesujący sposób?
Zapraszamy na zwiedzanie wystawy z przewodnikiem! Proponujemy oprowadzania dla zwiedzających indywidualnie i grup zorganizowanych, oprowadzania tradycyjne i interaktywne.

Jak zamówić oprowadzanie?
Minimum dwa dni przed planowaną wizytą w Bunkrze, telefonicznie lub mailowo:
Anna Lebensztejn, tel. 12 422 10 52, w. 106
e-mail: lebensztejn@bunkier.art.pl

Oprowadzamy tylko po wcześniejszym zgłoszeniu, od wtorku do niedzieli: 11-18
Minimalna liczba uczestników: 5 osób
Czas oprowadzania: 45-60 minut

Oprowadzanie jest bezpłatne!
Obowiązują bilety wstępu do Galerii
Informacje główne
Otwarcie: 18.12.2012 (wtorek), godz. 18
Informacje dodatkowe
Wystawa czynna: 19.12.2012 – 27.01.2013
Koncepcja wystawy: Beata Nowacka-Kardzis, Grzegorz Sztwiertnia
Kurator: Grzegorz Sztwiertnia